piątek, 10 stycznia 2014

Kuroshitsuji: Ciel x Alois- Lalka cz.2- 1 dzień

Yuki: Proszę państwa. Z moją niewielką pomocą Nati-chan wzięła swoje cztery zasiedziałe litery w troki i zaczęła pisać. Obiecuję, że teraz notki będą się pojawiać w krótkich odstępach czasowych.*kłania się*
Nati-chan: *Chlip* Niech ktoś mi pomoże... T.T
Yuki: * Z batem w ręku* Milcz i pisz !
UWAGA SCENY SADYSTYCZNE !!!
~~~~
-Szukasz czegoś młodzieńcze ?- Podskoczył czując na ramieniu lodowatą, chudą dłoń.
Odwrócił się gwałtownie w stronę jej właściciela.
-Nie, ja tu tylko zajrzałem i...już idę.- Przełknął ślinę wpatrując się w zasłoniętą szarą grzywką twarz.
-Ależ czemu ? Mam tu wiele ciekawych przedmiotów.- Zaśmiał się i zbliżył do chłopaka tak, że ich twarze dzieliły centymetry.- Każdy coś dla siebie znajdzie.- Odsunął się jednocześnie długim czarnym pazurem przejeżdżając po jego szyi.
Znów przełknął ślinę odwracając do strojów.
-Jego właścicielem był Earl Alois Trancy. Hrabia znany jako pająk królowej.- Powiedział właściciel układając czaszki. Chłopak miał wielką nadzieje, iż są one sztuczne.
-To był facet ?!- Prawie się zakrztusił, patrząc to na ubranie to na właściciela.
-Dokładniej 14-letni chłopczyk.- Zachichotał widząc jego minę.- Ile masz lat ?
-15.- Odpowiedział zwracając wzrok ku strojowi obok.-To też jego ?
-Nie, właściciel tego nazywał się Ciel Phantomhive. Hrabia znany jako pies królowej.
Blondyn nie zwracając już uwagi na to, która jest godzina niespiesznie wtajemniczył się w głąb sklepu.
Wśród licznych staroci unosił się kurz. Szczególnie gdy chłopak sięgnął po jedną z książek i strzepał z niej centymetrową warstwę brudu.
Przeglądając ją kątem oka dostrzegł małą lalkę z porcelany, na którą idealnie padał blask księżyca. Odłożył księgę na miejsce i powoli podszedł do pułki jak zaczarowany. Lalka przedstawiająca chłopca i była po prostu idealna. Porcelanowa skóra odpijała księżycową łunę, a równo ułożone włosy opadały na prawe oko, co najdziwniejsze lalka nie miała na sobie najmniejszej drobiny kurzu.
Delikatnie przejechał palcem po porcelanowej twarzy jakby bojąc się, że ją uszkodzi.
-Podoba ci się ?-Usłyszał przy uchu niski głos właściciela, przez co aż podskoczył.
-Ja tylko...spojrzałem.-Wykrztusił wskazując lalkę.
-Weź ją. Podobno jest w niej zaklęta dusza.-Zachichotał, zakrywając twarz szerokim rękawem.
-Kolejna straszna legenda ?-Spytał retorycznie.-Ile ?
-Za darmo.-Powiedział z tajemniczym uśmiechem, ściągając ją.- Uznaj to za prezent.- Nie czekając na słowa chłopka zapakował lalkę w czarne ozdobne pudełko i przewiązał czerwoną wstążką.
-E...dziękuję.- Odpowiedział zmieszany odbierając pudełko.
Mężczyzna w  cylindrze chciał jeszcze coś dodać lecz bicie zegara skutecznie mu przerwało.
-O cholera matka mnie rozszarpie !-Trzymając mocno pudełko wybiegł ze sklepu rzucając krótkie "Do widzenia".
Właściciel zaśmiał się patrząc na drzwi wyraźnie rozbawiony.
- Żegnaj więc drogi Hrabio.

-Alex gdzieś ty był ?!- Wskazała zdenerwowana na zegar ścienny.
-Wybacz mamo.- Wysapał zdejmując buty w pośpiechu.
Kobieta zakryła twarz dłonią pokazując tym samym swoje zirytowanie.
-Szlaban na wychodzenie z domu przez tydzień.- Powiedziała wzdychając bezsilnie.
-Ale ten tydzień jest wolny od szkoły.-Jęknął niezadowolony, patrząc na odchodzącą rodzicielkę oczami zbitego psa.
-Wiem.- Uśmiechnęła się wrednie, i zniknęła za drzwiami swojej sypialni.
Mrucząc pod nosem wyciągnął spod bluzy pudełko, nie chciał by matka zadawała mu dziwne pytania typu "Co to jest ?" czy "Skąd to masz ?".
Mało zadowolony wbiegł po schodach do swojego pokoju, i trzasnął drzwiami.
-Kurwa.- Przeklną cicho i razem z pudełkiem runął na łóżko.
Czuł nieopisaną irytację, tak długo czekał na ten wolny tydzień a tu szlaban (Wałek trza było patrzeć na zegarek ^^ dop. aut.) Zaciskając mocno zęby rozwiązał kokardę i wyciągnął chłopca z pudełka. Złość jakby z niego uleciała gdy spojrzał na porcelanową istotkę, wręcz zastąpiła ją radość więc z uśmiechem postawił ją na szafce przy łóżku. Poczuł nagle efekt imprezy, więc nawet się nie rozbierając zasnął.
-Alois.- Jakiś cicho głosik ściągał go z krainy sennych marzeń.- Alois.
Uchylił delikatnie powieki, lecz gdy poczuł zimny podmuch na torsie wręcz poderwał się...a raczej próbował.
-Co jest kurwa ?!- Syknął przerażony stwierdzając, iż leży przywiązany rękami i nogami do łóżka...nagi.
-Widzę, iż wreszcie się zbudziłeś...Hrabio Earl Alois Trancy.- Chłopak zaniemówił.
Z cienia wyszedł chłopiec wyglądający identycznie jak jego lalka...
Od razu spojrzał na półkę lecz po porcelanowej istocie nie było śladu.
-Boisz się teraz ?- Kpiący śmiech wypełnił pokój.- To nawet nie jest początek.
-Jak...jak ?-Powtarzał drżącym głosem, trzęsąc się za każdym stawianym krokiem. Nie miał pojęcia czemu aż tak się bał.
-To proste. Zemsta.- Warknął rzucając się na wierzgającego blondyna.
Usiadł wygodnie na jego biodrach. Alex krzyknął przeraźliwie w nadziei, że usłyszy go jego matka, lecz po dłuższej chwili nikt nie przychodził.
-Na próżno rozrywasz swe gardło Trancy.- Syknął powoli zbliżając wargi do jego ucha.- Zadam ci katusze, jakich nigdy w życiu nie doznałeś.- Szepnął owiewając jego ucho gorącym oddechem.- Będziesz wyć błagając o litość, jęczał wzywając pomoc, krzyczał modląc się. Nic ci nie pomoże.- Odsunął się chwytając blondyna za brodę.- To ja tu jestem panem.- Warknął groźne i wpił się agresywnie w jego usta.
Alex jakby stracił zdrowy rozsądek i przestał myśleć logicznie. Nie wiedział czy to sen czy nie, i nie obchodziło go to, chciał się tylko obudzić.
Błękitnooki w tym czasie wyciągnął zza siebie sztylet i nie bawiąc się z nim przejechał ostrzem po delikatnej skórze robiąc głęboką ranę po lewej stronie żeber.
Ból przeszył blondyna a krew wypływająca z rany sprawiała, że robiło mu się słabo.
-Nie myśl nawet, że się wykrwawisz. Wszystko jest zaplanowane.- Wymruczał wciskając palce w ranę.
Krzyk bólu ponownie wypełnił cały dom, a chwile potem i ciężki oddech. Czuł każdą nową, leniwie spływającą po jego ciele strużkę krwi.
-Myślisz, że TO boli ? Ty jeszcze nie wiesz co to ból.- Zaśmiał się gwałtownie wyciągając palce rany.
Alex wzniósł wzrok ku sufitowi, jakby tam znajdowała się droga ucieczki. Szybko jednak jego myśli zajęły ponowne tortury.
Młodszy ponownie chwycił nóż i starannym ruchem, literka po literce wyciął na klatce piersiowej blondyna napis. Rozcinał jego skórę bardzo wolno chcąc zadać mu dodatkowy ból.
-Czemu ?- Wyłkał czując, że drugi poprawia napis zawijasami i podkreśleniami.
Wciągnięty w swoje zajęcie nawet na niego nie spojrzał, był bardzo skupiony. Alex za to prawie tracił przytomność, za co został ukarany siarczystym ciosem w twarz.
-Nie warz się tracić przytomności.- Zagroził patrząc mu w oczy.
Chwile potem sięgnął po lusterko stojące na szafce nocnej i nakierował je tak, by blondyn mógł zobaczyć napis. Zawiłe piękne pismo układało się w słowo "Ciel", a nieustannie płynąca szkarłatna posoka oświetlana dodatkowo przez blask księżyca dawała cudny efekt czerwonego atramentu.
-Ciel.- Wyszeptał patrząc na niego na wpół otwartymi oczyma.
-Tak, to moje imię. Od dziś należysz do mnie.- Odparł wbijając paznokcie w świeże rany.
Blondyn poczuł się jak podpisana rzecz. Jak zabawka bez praw. Jak...lalka.
-Nie martw się Alois to dopiero pierwszy dzień odkupienia twych win.- Wypowiedział  uśmiechając się tajemniczo, nim drugi stracił przytomność...
~~~~
Nie martwcie się to dopiero początek ^^
Nazwijmy to opo hm....... "7 DNI ODKUPIENIA"
Co wy na to ? :3

5 komentarzy:

  1. Nareszcie 2 część lalki *OOO* hahah :D

    Szczerze powiedziawszy myślałam że to takie kuroshitsuji przeniesione w przyszłość :D A tu tak mnie zaskoczyłaś

    Wnioskuję że ten siwy osobnik w sklepie to undertaker?
    Trzeba zapamiętać, że jeżeli ktoś daję ci śliczną porcelanową lalkę za darmo to to nie wróży nic dobrego xd Ale ogólnie rozdział naprawdę świetny i czekam tylko na dalszą część

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zapamiętam!*Pisze w dzienniku*Nigdy nie brać porcelanowej lalki za damo bo przyjdzie do mnie powalony hrabina.
      Mission accepted!

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Kiedy będzie następna część? Opowiadanie zapowiada się ciekawie i ta scena z napisem na brzuchu była epicka ^^. Czekamy na następne dni! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super opowiadanie ^^
    Czekam na następną część...A SPRÓBUJ MI SIĘ TYLKO OBIJAĆ!
    Pamiętaj!Ostrzegam!

    OdpowiedzUsuń