Kruk: KRA !
*Mgła delikatnie się rozpływa*
Kruk: KRA !
*Słychać kroki*
*Do ciemnego pokoju weszła postać w płaszczu*
*Skrzypienie drzwi*
Nieznajomy: A więc...
*Ktoś zapalił światło*
Ciel:* Przy pstryczku* Przestaniesz się wydurniać ? -.- Nie możesz napisać "przepraszam" i zabrać się do pisania ?
*W glanach i czarnym za dużym płaszczu stoi zgaszona Nati-chan*
Nati-chan: *Mord w oczach* TY WREDNY GNOJU ZAWSZE MI MUSISZ ZEPSUĆ KLIMAT !!!!!!!!!!!! *Pognała za nim*
Kaoru: Hikaru chyba musimy się sami przedstawić...
Hikaru: No...
*Nie wiedzą co zrobić*
Hikaru & Kaoru: Jesteśmy tu nowi. Yo wszystkim ! Jesteśmy specjalnymi gośćmi powrotu i kolejnymi członkami grupy ^^ WOOHOO !! * Wielkie uśmiechy* Dodamy także, że jesteśmy ulubieńcami Nati-chan* Wredne uśmiechy*
Louis: Co ośmieliliście się powiedzieć ?* Uroczy uśmiech*
Hikaru: No to chyba logiczne nie ?* Rozkłada zadowolony ręce*
Kaoru: Jesteśmy jej nowymi ulubieńcami, idziesz w odstawkę* Wykonuje ten sam gest*
Hikaru & Kaoru: Od dziś wszyscy jesteście drugoligowcami * Rozkładają się na kanapie*
Kuro: Kogo nazywacie drugoligowcem klony !?
Louis: *Prawa brew podskoczyła mu do góry* Pójdę zrobić herbaty * Zachował miły uśmiech*
Tsubaki: Jesteście nie mili...
Hiro:...Hej...
Ayame: Nogi ze stołu niewychowane bachory * Walnął ich po łbach*
Hikaru & Kaoru: Itai ! Kogo nazywasz bachorem ?! Jesteś pewnie niewiele starszy od nas !
Ayame: Zważaj do kogo mówisz ! Kiedy wasi pradziadowie mieli być dopiero w planach, ja byłem już jednym z najstarszych i najbardziej szanowanych demonów w całym piekle !* Zaczerwieniły mu się oczy*
Hikaru & Kaoru: To idź stąd staruchu* Wyganiają gestem dłoni*
Ayame: *Już miał ich walnąć*
Hikaru & Kaoru: Nati-chan się wścieknie *Wystawiają zadowoleni języki*
Ayame: *Odchodząc nadal wściekły* Za moich czasów dzieciaki były mniej rozwydrzone *Warczy pod nosem*
Hikaru & Kaoru: *Przybijają piątkę*
Kuro: Eh, a miało nie być gorzej...
(Wyjaśnienie: poprzedni laptop mi się sfajczył -.-)
